15 czerwca 2012

My head just can't slow me down

No i kolejne 1,5 tygodnia spędzone w Warszawie. Cudowna ekipa, wspaniale spędzony czas... Nawet kłótnie nie przeszkadzają jeżeli potem wiesz że wszystko będzie dobrze.
Nadal za Warszawą nie przepadam, ale powoli się do niej przekonuję, do możliwości jakie daje... Przeraża mnie jedynie świadomość że może mnie pochłonąć i zmienić.
Ale miejscówki do jazdy na longu są <3333
(Pozdrawiam LONG TRIP wypożyczalnie longboardów)


Przyznaję się że odpoczywałam w tej Warszawie a aparat był tylko dodatkiem... ;p
 (taki hipsterek, po wywrotce, po jeżdżeniu. Dlatego się wygląda jak wygląda)
vault. Mam nadzieję że Eternity będzie równie genialne!



 hey.
 Moniś

 <3
 Moniś

 takie tam się zrobiło zgrupowanie na Siekierkach....
 piwo na plaży a słońce praży! :D (swoją drogą najdroższe piwo jakie w życiu piłam...)

 Chłopaki zabrali się za robienie kolacji.... (uprzedzam ze nie jadłam żadnej zupki chińskiej, konserwy czy innego wymieszanego "cacka")
 Rafał i Ama :)
Mateusz

 gekonik :D
 Johnny
 takie przypadkiem, bo ładny budynek. ale polecam się przyjrzeć ;)
 !!!!! <3
a teraz wypadałoby się wypakować i w końcu zrobić porządek w pokoju...

music:
Olly Murs - Oh My Godness

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

na 1 zdjeciu wygladasz jak kaziu xP

CandyCamilla pisze...

najwyraźniej moja połowa męskości się odezwała... o.o

Ratomka pisze...

super wakacje:)

madame-chocolate.blogspot.com pisze...

buty z logo bloga sa obłędne <333

zapraszam Cię na: http://madame-chocolate.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

zazdroszczę możliwości odpoczynku;)