12 sierpnia 2013

Anglia

Nigdy nie myślałam, że kiedyś będę sama podróżować. Plany takie oczywiście były, ale szybko weszły w rzeczywistość.
No więc wyleciałam! Miało to trwać zdecydowanie dłużej, ale cieszę się że jestem już w Polsce.

Anglia, moje miejsce zatrzymania: Watford. Potem i tak na ostatnie dwa dni wylądowałam w Londynie, w przecudownym hostelu o nazwie London Eye Hostel...

Pierwszy raz znalazłam się na tej tajemniczej, deszczowej wyspie którą znałam tylko z filmów, książek oraz... vlogów. Brytyjski akcent jest fenomenalny, ale najpierw trzeba spotkać rdzennego Brytyjczyka a z tym jest trudniej ;) Tam każda rasa się miesza z sobą, a Londyn chyba jest najbardziej obleganą stolicą w której byłam.!
O Watford nie ma co mówić, za to jak przyjechałam do Londynu to zostawiłam swoje rzeczy w hostelu i od razu przeszłam się na spacer, mapę schowałam na dno torby i stwierdziłam że wyjmę ją dopiero jak będę musiała wracać. 5godzinny spacer wymęczył moje nogi całkowicie, ale zobaczyłam miejsca do których nawet nie wiedziałam wcześniej jak dojść. Najlepszy sposób na poznanie nowego miasta? Zgubić się w nim! W Londynie raczej o to trudno, ponieważ co jakiś czas stoi wielki słup z mapą z napisem "YOU ARE HERE". Przydatne ;)

Enjoy some pic.!


 z Alexem
 zabawy w Tesco!
 pada?
 moja miłość i niedogonione marzenie. Wycieczka do Warner Bros studio
 Odwiedziny u rodziny. Roch :)
 spacer nad kanałem Basignstock
 Big Ben, znacie?
 St. James's Park

 o ile się nie mylę to kościół św. Małgorzaty

 niesamowity i najlepszy beatboxer jakiego słyszałam dotychczas! Leicester Square
 Leicester Square
 M&M'S :D


 żywy m&m's ^^
true story!
TYLE SŁODYCZY! *.* :klik na zdjęcie aby zobaczyć w całości:
 Nationall Gallery
Nationall Gallery & Trafalgar Square :klik na zdjęcie aby zobaczyć w całości:
 Trafalgar Square
 norma :D
 powrót do hostelu... London Eye z Westminister Bridge
 Hungerford Bridge i Big Ben w tle
 CAMDEN TOWN!!!!


 Wszystkim świetnie znany duży Martens!
 knajpa
jak się okazało nie wszędzie w Starbucksach pytają o imię.
 cudeńka! cudeńka! *.*

 Piadina na lunch

 dobry konik :D
 zdecydowanie raj jak dla mnie, gdybym miała nadwyżkę pieniędzy to z pewnością wróciłabym z kilkoma aparatami. Bo można było znaleźć nie tylko stare polaroidy ale dosłownie wszelkiego rodzaju z każdego roku aparaty. CUDEŃKA.! Albo chociażby stare wrotki.... ;)
 koń :D

 najbardziej odjechany sklep w jakim byłam! Niestety był tam zakaz robienia zdjęć... Wchodzisz, łeb Ci rozwala od wszechobecnego techno, laserów, neonów i fluorescencyjnych rzeczy.! Można tam było spokojnie znaleźć bardzo fajne gadżety jak i ciuchy które można założyć na mayday czy tumorrowland! ach, no i jakbym mogła zapomnieć o neonowych kosmetykach :D
 mapki o których wcześniej wspomniałam
 spokojny camden town...
 tak, cała witryna na piętrach jest wypełniona starymi maszynami do szycia! All Saints!
 King's Cross i przypadkowy Pan bo nie chciało mi się stać w kolejce kilkadziesiąt minut. A poza tym to wcale nie jest przy peronach :c


 Polecam The Shard w zamian za London Eye! Kolejek nie ma, cena nie wiem czy ta sama bo nie mam pojęcia ile kosztuje London Eye, ale na pewno nie trzeba tyle czekać, a widoki są.... z wysoka :D
przed wejściem do windy
 przesiadka z jednej windy do drugiej. pokój cały w mapie Londynu
 hihi
 ciocia - mój przewodnik i osoba towarzysząca podczas wyprawy do Londynu

 no hey!
 fly high... :klik na zdjęcia aby zobaczyć w całości:

 gołe niebo na 72 piętrze!

 widok z okolić Scoop, City Hall GLA Headquaters :klik na zdjęcie aby zobaczyć w całości:
 Tower Bridge
 Tower Bridge
 jakaś tam galeria
 skatepark, obok London Eye, tuż obok Tamizy ! South Bank
Thanks to Leopold who told me about this place! :)



 https://www.facebook.com/SaveSouthbank cała akcja
http://savethesouthbank.com/  A tutaj można podpisać petycję!!!! Ja już oddałam swój głos!



 podróż powrotna nie okazała się prosta... siedziałam na lotnisku od 7 rano do 20:30... Starbucks i dobra książka (na szczęście jedna uchowała się w laptopie! big thanks to Monika!)
 ready?! GO!
świat może być piękny, jeśli tylko otworzysz oczy w dobry sposób... ;)



2 komentarze:

stardust pisze...

begin your journey and do not skip ahead!!
super, też z chęcią wróciłabym do Londynu, chociaż bardziej chciałabym połazić po górach w GB albo po wrzosowiskach w Yorkshire :-)

DaisyLine pisze...

Bardzo fajne zdjęcia :)
Miłego weekendu,
DaisyLine