i-D Launch Party by H&M

Ostatnio biorę udział w wielu konkursach. Tym razem spróbowałam swoich sił w i-D. 
Uwielbiam ten magazyn mimo tego, że nie było jeszcze polskiej wersji.
Udało mi się zdobyć wejściówkę dla dwóch osób na i-D Launch Party by H&M.
Cieszyłam się ogromnie. Chciałam w końcu zobaczyć jak to wygląda od tamtej strony. Poznać nowych ludzi.
Przyznam, że byłam oszołomiona tym co miało mnie spotkać, niestety szybko przeszło. 
Wejście na "salony". Impreza jak impreza.
Oczywiście wszystko graficznie i cała oprawa były fenomenalne i oj! taki klimat to ja lubię.! Do tego koncert Gnucci i Cassius. Parkiet bardzo pozytywnie! 
Dodatkowo wyborowa lała się litrami dopóki się nie skończyła ok. 2 w nocy.
To czego mi brakuje?
Dobre pytanie, ale chyba po prostu wygórowałam swoje oczekiwania względem tej imprezy. Spodziewałam się większego poweru. Ciekawszych ludzi i możliwości ich poznania. Widziałam wiele gwiazd polskiego show-businessu, niektóre przechodziły obok mnie i nawet ich nie zauważałam. 
Zastanawiam się czy moje spojrzenie na taką imprezę, nie było przez pryzmat wcześniejszego wyjścia do klubu ze znajomymi. Gdzie bawiłam się duuużo lepiej.
Z drugiej strony nie mogę powiedzieć, że na i-D było słabą imprezą. NIE BYŁO.
Miałam też swoją ekipę, tańce na parkiecie, zdjęcia, śmiesznie. 
Mam mieszane uczucia co do weekendu. 

Zawsze będę zdania "nie liczy się miejsce, liczą się ludzie" 

Idąc za tą sentencją jestem wdzięczna kochanej Marcie-mojej przyjaciółce z przedszkola-która zgodziła się przenocować mnie i moją siostrę, oraz zajęła się nami dnia wcześniejszego i tego po imprezie.
Miło było zobaczyć Warszawę od strony Chmielnej :)

 

na telewizorach wyświetlały się zdjęcia konkursowe

 open bar!

 fluo wszędzie.

 podłoga!

 Cassius!

 mąka i woda. Polecam serdecznie :)

 cola z cytryną na każde wakacje.

Dzięki za weekend.!