Ten moment kiedy rozgruchałaś sobie kciuka i masz do napisania pracę dyplomową ale jedziesz na majówkę! A! Jeszcze przeprowadzka.
Paluszek i główka.... tym razem zrobiło się poważnie, palec czarny, spuchnięty, nie ruszam, mrowienie, sińce. 5 dni przed wyjazdem miałam przekłuwanego paznokcia, aby doszedł do siebie. (bez tego chyba nadal bym nie mogła nim ruszać)
Nie spontanicznie, bo rok temu wiedzieliśmy o powtórce. Ta sama ekipa, To samo miasto, nocleg tylko inny i szlaki nowe. Poziom wody za duży, trochę wspinaczki, trochę turbowania, masa adrenaliny. No i upadek do rzeki też był - a raczej zsunięcie się ziemi pod stopami.
Satysfakcja i bóle mięśni murowane. Zamiast iść 2,5h szyliśmy równe 5. A to był dzień na rozgrzewkę :D
Nie ma tego złego, bo przynajmniej drugi szlak chociaż był na ładny widoczek. Czego na ekstremalnych szlakach się nie osiąga. Jedynie co satysfakcję przeżycia : ]
Jedyne czego brakuje, to zdjęcia jak zatopiliśmy się w błocie w szczerym polu i akurat szła grupka Polaków, którzy pomogli nam się wykaraskać :D
"w buszu nie zginiesz"
tak, to jest szlak
cała majówka za nami, a na schodach skręcona kostka ;p
ostatni grilex :)
Paluszek i główka.... tym razem zrobiło się poważnie, palec czarny, spuchnięty, nie ruszam, mrowienie, sińce. 5 dni przed wyjazdem miałam przekłuwanego paznokcia, aby doszedł do siebie. (bez tego chyba nadal bym nie mogła nim ruszać)
Nie spontanicznie, bo rok temu wiedzieliśmy o powtórce. Ta sama ekipa, To samo miasto, nocleg tylko inny i szlaki nowe. Poziom wody za duży, trochę wspinaczki, trochę turbowania, masa adrenaliny. No i upadek do rzeki też był - a raczej zsunięcie się ziemi pod stopami.
Satysfakcja i bóle mięśni murowane. Zamiast iść 2,5h szyliśmy równe 5. A to był dzień na rozgrzewkę :D
Nie ma tego złego, bo przynajmniej drugi szlak chociaż był na ładny widoczek. Czego na ekstremalnych szlakach się nie osiąga. Jedynie co satysfakcję przeżycia : ]
Jedyne czego brakuje, to zdjęcia jak zatopiliśmy się w błocie w szczerym polu i akurat szła grupka Polaków, którzy pomogli nam się wykaraskać :D
"w buszu nie zginiesz"
tak, to jest szlak
cała majówka za nami, a na schodach skręcona kostka ;p
ostatni grilex :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz